Archiwum wrzesień 2004


wrz 21 2004 Miłość przemija, miłość rani, miłość...
Komentarze: 19

 

.:szatynka:.. : :
wrz 20 2004 Może mi ktoś wytłumaczyć o co chodzi...
Komentarze: 11

G. nie idzie ze mną na półmetek... takiego sms'a dostałam wczoraj od jego kolegi... dlaczego od kolegi... własnie nie wiem... dziś się co prawda starał wytłumaczyć ale mu nie uwierzyłam... nie będe przesadzać jeśli powiem że ryczałam przez tego sms'a pół nocy :/ Dziś trochę się uspokoiłam... nio ale nadal jestem na niego wściekła... powiedziałam mu że do 30 września może zmienić zdanie... bo narazie nie zamierzam nikogo szukać... wątpię że je zmieni ale zawsze można próbować... może robie z siebie kretynkę ale zależy mi żeby to on był tam ze mną... Chyba powinnam zacząć myśleć z kim pójdę... narazie nie mam pomysłu nio ale jeszcze trochę czasu zostalo... Kupiłam sukienkę, naszyjnik, utro idę oglądać buty... ale coraz mniej to wszystko mnie cieszy... Obiecuję w przyszłym tygodniu zrobić tu porządek i wpaść na wasze blogi... narazie nie mam takiej możliwości.... 3majcie się :*******

.:szatynka:.. : :
wrz 17 2004 Bez tytułu
Komentarze: 14

--> dzień był ciężki

--> 8 lekcji i 3 godz na mieście to stanowczo za dużo...

--> popołudniowa kłótnia tez niczego nie ułatwiła

--> G. nie dzwoni... nie pisze... a ja czekam

--> obejrzałam sukienki... niczego nie kupiłam

--> zjadłam 1340 kalorii... o 340 za dużo :(

--> zmoieniłam szablon

--> plany na jutro: wyspac się, iść na miasto, pouczyć się i najwazniejsze iść na koncercik :))

--> idę spać...

--> dobranoc :**

--> notka jest beznadziejna... ale chyba już przywykliście ;]

 

.:szatynka:.. : :
wrz 16 2004 PiĄtEk tygodnia koniec i początek hehe...
Komentarze: 11

Odczuwam ulgę gdyż zbliza się koniec tygodnia... nareszcie :)) W sobotę chyba idę na koncercik. Są mecze rugby (mnie to nie interesuje) ale za to przyjeżdża Peja ;] Jutro idę na zakupy zamierzam obejrzeć sukienki na półmetek... jak przemyślałam to co mam jeszcze kupić to wyszło, że jak nie zrobię jakiegoś skoku na bank to nie starczy mi kasy... ehh :/ G. chyba pójdzie ze mną i widziałam że był wyraźnie zadowolony że go zaprosiłam (ciekawe tylko czy to dlatego że zapowiada sie impeza alkoholowa na której będą równiez jego koledzy czy dlatego że będe tam ja... chyba nie muszę mówić jak chciałabym żeby szedł z mojego powodu) jeżeli półmetek mój i tej jego kolezanki będą w jednym terminie to idzie ze mną a nie z nią :) to mnie cieszy ale z drugiej strony jestem wściekła że ciąglę muszę z nią rywalizować :( nie cierpię jej coraz bardziej...

Dziś odważyłam się stanąć na wadze... szybko z niej ze szłam kiedy wyskoczyło 54 (!!) boshe przed wakacjami było 49 i to mi odpowiadało... 2 miesiące i 5kg więcej... muszę to zrzucić do półmetku :(

.:szatynka:.. : :
wrz 14 2004 Bez tytułu
Komentarze: 11

"Nie Myśl O Tym Co Było Nie Marz O Tym Co Będzie Skup Się Na Chwili Obecnej" <-- tego zamierzam się 3mać ;]

.:szatynka:.. : :