gru 12 2004

DÓóÓóÓóÓóÓóŁ


Komentarze: 7

a właściwie zmienność nastrojów... jestem wściekła, chwilę potem szczęśliwa... co się dzieje?? W piątek gadalam z G. :( znów ma neta... niestety... nie ukrywałam że jestem wściekła.... Nie czuję nic do niego ale mimo to tęsknie chyba nie tyle za nim co za tym że miałam kogoś... a teraz znów jestem SAMA.... chciałabym spotykać się z P. ale boję się że to nie realne... Wracając do rozmowy z G. on myśli że nic się nie stało... był ze mną teraz jest z nią i życie toczy się dalej...;(  a ja udaję przed nim najszczęśliwszą dziewczynę na świecie... i nie chcę żeby wiedział że jest inaczej... niech myśli, że jest dobrze a to, że mnie zostawił kompletnie mnie nie obeszło... wiem moze to dziecinne...

.:szatynka:.. : :
Młody_15
15 grudnia 2004, 20:28
Takie to zycie...znam to uczucie wlasnie na wlasnej skórze.
14 grudnia 2004, 15:55
no własnie...faceci :] hehe
14 grudnia 2004, 15:29
badz silna, a jesli nie mozesz jush walczyc, to chociaz nie daj po soebi pokazac ze wymieklas :*:*p ozdroofak i 3maj sie :*
13 grudnia 2004, 15:57
Ehh, nie daj sie facetom !!!
12 grudnia 2004, 22:32
Nie pokazuj mu że Cię zranił..bądź silna
12 grudnia 2004, 21:57
ehh .. 3maj się :*
Iluzja...
12 grudnia 2004, 21:04
ah tak skad ja to znam..zachowywalam sie tak samo;/

Dodaj komentarz