Archiwum 12 grudnia 2004


gru 12 2004 DÓóÓóÓóÓóÓóŁ
Komentarze: 7

a właściwie zmienność nastrojów... jestem wściekła, chwilę potem szczęśliwa... co się dzieje?? W piątek gadalam z G. :( znów ma neta... niestety... nie ukrywałam że jestem wściekła.... Nie czuję nic do niego ale mimo to tęsknie chyba nie tyle za nim co za tym że miałam kogoś... a teraz znów jestem SAMA.... chciałabym spotykać się z P. ale boję się że to nie realne... Wracając do rozmowy z G. on myśli że nic się nie stało... był ze mną teraz jest z nią i życie toczy się dalej...;(  a ja udaję przed nim najszczęśliwszą dziewczynę na świecie... i nie chcę żeby wiedział że jest inaczej... niech myśli, że jest dobrze a to, że mnie zostawił kompletnie mnie nie obeszło... wiem moze to dziecinne...

.:szatynka:.. : :