Komentarze: 10
Zacznę od początku... byłam na dwóch pólmetkach oba były zzzzzajebiste ale właściwie to ten pierwrszy (23.10.) wszystko zmienił... aż mnie skręca żeby napisać o co chodzi... ale poprostu nie mogę... boję się że przeczyta tą notkę ktoś kto mnie zna, skojarzy pewne fakty i wszystko się wyda i poprostu... będe miała kłopoty... Z jednej strony jestem szczęśliwa, że to się stało z drugiej trochę gryzie mnie sumienie... wiem, że brzmi to bez sensu :)) ktoś kto czytał notki z lutego może domyślać się o co chodzi... napiszę tylko że wszystko wraca a moje życie jest coraz bardziej pogmatwane... Buźka! :*