Najnowsze wpisy, strona 13


mar 05 2004 Bez tytułu
Komentarze: 9

Jejq jak zimno... zaczął się już marzec mogło by sie nieco ocieplić... źle sie czuję... chyba właśnie to zasługa tej pogody... Pożeram właśnie pizzę i zastanawiam się ile to może mieć kalorii (chyba jednak nie chce wiedzieć)... zawsze jak siedzę przed kompem robię się głodna...

Jutro prawdopodobnie czeka mnie spotkanie z D******* wiem że to bez sensu ale jeśli nadal będzie chciał to pójdę... A dzisiejszy wieczór spędzę chyba przed komputerkiem znowu się czymś opychając :) nic na to nie poradzę że nie potrafię się opanować...

Dodałam nowe linki tylko jakoś troszq krzywo to wyszło z czasem poprawię :)

.:szatynka:.. : :
mar 04 2004 ehh...
Komentarze: 6

Właśnie siedzę i popijam gorącą czekoladę... nie mogłam się powstrzymać... może ona polepszy mi nastrój chociaż na chwile... nic mi się nie udaje więc z jakiego powodu miałabym być szczęśliwa...??  W dodatku w radiu lecą jakieś same zmulone kawałki... jak to się wyłącza???

W sobotę planuję zakupy... nareszcie nastąpił napływ kaski więc można będzie poszaleć :) tylko zobaczymy na co wystarczy skoro lista zakupów jest baaaaardzo długa...

.:szatynka:.. : :
mar 03 2004 Czemu tak jest??
Komentarze: 5

Czemu mi się musi wszystko po kolei komplikować... ?? Okazało się że D***** ma brata z którym umawia się moja kolezanka... i tak to się wszystko ułożyło że prawdopodobnie w sobotę spotkamy się we czwórkę... no i teraz kolejne pytanie po co ja się na to zgodziłam?... Już myślałam że mam problem z główki a tu znów... W dodatku coś się nie zgadza w tym co oni obaj mówią(chyba nie przyjeli jednakowej wersji wydarzeń) ale to już inna historia... Nic oprócz tego się nie dzieje... nudzę się trochę w domu :/ mogłby się nareszcie zacząć ocieplić... to bym gdzieś wyszła...

.:szatynka:.. : :
mar 02 2004 Notka zaliczana do beznadziejnych :/
Komentarze: 4

W szkole nic nowego... piszę kartkówki jedna za drugą... oby doczekać do soboty i będzie dobrze :) przynajmniej mam taką nadzieję :) chyba od jutra przerabiamy jakąś nową lekturę... szkoda tylko ze nie przeczytałam... wogóle to głupio się przyznać ale ja nawet nie wiem co będziemy przerabiać... :/ Mam tylko nadzieję że ktoś mi ją jutro streści... bo inaczej będzie źle...

Poszłam dzis do koleżanki do mojego starego gim... a właściwie nie poszłam tam specjalnie do niej... tak naprawdę poszłam żeby zobaczyć P******... ale musiałam sobie chociaż na niego trochę popatrzeć... chyba naprawdę nieźle mnie wzieło...  Dzwonił D***** nie odebrałam... niewiem czemu ale nie mam ochoty z nim rozmawiać...

.:szatynka:.. : :
mar 01 2004 Bez tytułu
Komentarze: 7

Mamy pierwszy dzień marca... i w sumie żadnych zmian... ani na lepsze ani na gorsze... nie lubie takich zastojów... nic się nie dzieje...:( Zaczełam swoją dietę... hehe jestem na niej kika dni a już nie mogę wytrzymać bez czekolady... dziś przeszukałam cały dom i naszczęście nie znalazłam ani jednej tabliczki... wiedziałam że tak będzie...i dlatego nie kupiłam... jak ja siebie doskonale zdażyłam poznać przez te 16 lat... :) (no nawet troche dłużej niż 16) 

A jutro znów na 8.00 do szkoły i jak zwykle się nie wyrobię... ale to przecież nie jest moja wina że zawsze wszędzie się spóźniam... :)

.:szatynka:.. : :